- Unikaj obwiniania za swoje złe samopoczucie sytuacji zewnętrznych. Nic poza tobą nie może kierować twoim myśleniem czy działaniem.
- Unikaj obwiniania siebie za to, że nie panujesz nad sytuacją. Starasz się jak możesz i jesteś na najlepszej drodze, by odzyskać siły.
- Miej świadomość, kiedy i gdzie odgrywasz rolę ofiary. Naucz się rozpoznawać sygnały mówiące o tym, że ponosisz odpowiedzialność za to, kim jesteś, co masz, co czujesz, co robisz.
- Zapoznaj się ze swoim największym wrogiem - wewnętrznym głosem przepowiadającym wszystko, co najgorsze.
- Określ korzyści, które powodują, że stoisz w miejscu. Pozwoli ci to zrozumieć, dlaczego tkwisz tu wbrew własnej woli. Paradoksalnie - odnalezienie korzyści pozwoli bez żalu iść dalej.
- Określ, czego w życiu chcesz, i działaj w tym kierunku. Nie czekaj, aż ktoś ci to da.
- Buduj świadomość, że w każdej sytuacji, która ci się przydarzy, masz wiele możliwości wyboru. Wybierz drogę, która cię rozwija i pozwala żyć w zgodzie z sobą i innymi ludźmi.
środa, 30 listopada 2011
7 sposobów na odzyskanie siły wg Susan Jeffers
Siedem sposobów autorstwa Susan Jeffers na odzyskanie siły:
poniedziałek, 28 listopada 2011
poniedziałek, 21 listopada 2011
piątek, 4 listopada 2011
Bajka o uczuciach
Dawno, dawno temu na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy, takie jak: Dobry Humor, Smutek, Mądrość, Duma; a wszystkich razem łączyła Miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko Miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, Miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło Bogactwo na swoim luksusowym jachcie.
Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.
Jako druga podpłynęła swoim ogromnym czteromasztowcem Duma.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest już uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle i odpłynęła.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry Humor przepłynął obok Miłości, nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębinach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać, kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć, kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi, proszę, kto mnie uratował.
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko Miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, Miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło Bogactwo na swoim luksusowym jachcie.
Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.
Jako druga podpłynęła swoim ogromnym czteromasztowcem Duma.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest już uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle i odpłynęła.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry Humor przepłynął obok Miłości, nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębinach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać, kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć, kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi, proszę, kto mnie uratował.
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.
środa, 2 listopada 2011
wtorek, 1 listopada 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)